" Magda,
Thank you for your email. I have to tell you, it was so nice to meet you and you were one of the final Au pairs we were considering. It was a very hard choice as you are a wonderful young lady with great qualities but we chose another Au Pair. We chose someone else because she was an Au Pair already and was driving more years. You must believe me that it was a very hard decision because you could have been a great fit, but because she was an Au Pair already, was driving more years, we felt it was a better option for us.
I did let Kaija our community counselor and the Au Pair in America office know how great you were and what a tough choice it was. Maybe they can find you a family in our area. Should you match with a family let me know and keep me posted. If you are nearby it would be great to meet you in person.
My very best,
Audra & Family "
zaczynam robić się słaba przez to wszystko, ale jednak dalej nie poddaje się, kiedyś w końcu nadejdzie na mnie czas, a teraz po prostu sobie popłaczę...
Zaczynam myśleć czy ten wyjazd w ogóle jest mi pisany, może po prostu ciągle nie potrafie znaleźć rodzinki ponieważ mam siedzieć w Polsce, nigdzie nie wyjeźdżać, nie spełniać marzeń, może tak ma być. Sama już nie wiem. Udaję że jestem szczęśliwa, a tak na prawde to nie jestem, kruszę się coraz to bardziej. Pozytywne myślenie? Jakoś ostatnio nie potrafię.
Ejj nie łam się! Taka kolej rzeczy. Trzeba przejść też przez takie coś, żeby później osiągnąć to, na czym Ci zależy. Nie poddawaj się :* :)
OdpowiedzUsuńDzieki Kochana! :*
UsuńNie załamuj sie. Bedą kolejne rodziny w tym ta perfect, cierpliwości! :)))
OdpowiedzUsuńDzięki Słońce! :* Tak wiem, ale miałam gorszy dzień i brak cierpliwości do wszystkiego :D
UsuńWyjazd jest Ci pisany! A czekasz tyle, by trafić do wspaniałych ludzi! :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, takie myślenie mi się podoba :) jeśli chcesz zawsze można spróbować aupairowania przez kilka miesięcy gdzieś w Europie (polecam, super sprawa) a owy argument już wtedy na pewno odpadnie.
UsuńDzięki Kochane! :* Nie, Europa mnie nie jara, Stany zawsze fascynowały mnie :D
UsuńDopadła Mnie insomania :P w zwiazku z moim dzisiejszym PM :)Wiec odwiedziłam Twojego bloga dziś:P Magda! Ja Ci przypomnę jak będziesz miała już swój PM i do Mnie napiszesz się pochwalić,że nie potrzebne były te smutki! ;) zobaczysz już niedługo! :D
OdpowiedzUsuńwww.jagodablog.blogspot.com
Możliwe że już niedługo! Dzięki Kochana! Muah :*
UsuńWarto poczekać, wyjazd do usa to super sprawa. Musisz czuć, że to jest to, bo bez tego wyjazd nie będzie taki jaki powinien, czyli wyjątkowy. Trzymam kciuki kochana! :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana! Liczę na to, dlatego się nie poddaje :)
Usuń